9 min czytania
Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektóre teksty wciągają od pierwszych słów, a inne nudzą już w drugim zdaniu? Tajemnica często tkwi w tym, jak napisać wstęp, czyli fragment, który przyciąga uwagę czytelnika i przekonuje go, by kontynuować lekturę.
Jeśli chcesz, by Twój tekst robił dobre pierwsze wrażenie, musisz pamiętać, że wstęp to nie tylko wprowadzenie do tematu, ale i najważniejszy element wstępu pod kątem budowania relacji z odbiorcą. Właśnie tutaj stawiasz pierwsze kroki w nawiązywaniu „dialogu” z czytelnikiem: wzbudzasz zainteresowanie, nakreślasz cel wypowiedzi i przemycasz kluczowe informacje.
W tym artykule poznasz teorię wstępu w praktyce, czyli jak wybrać styl, zadbać o amplifikację tematu wypowiedzi, a także jakie triki retoryczne (tzw. toposy wstępu) możesz zastosować, by stworzyć wstęp ujmujący. Dowiesz się również, dlaczego captatio benevolantiae (czyli zjednywanie czytelnika) jest tak ważne i jak prostymi słowami możesz „kupić” przychylność odbiorcy już w pierwszym akapicie.
Zapraszam do lektury, bo wstęp ma wielką moc!
Czym jest wstęp?
W dużym uproszczeniu, wstęp (zwany też czasem leadem) to część artykułu lub wstęp do pracy, która otwiera Twój tekst i daje czytelnikowi przedsmak tego, co znajdzie w dalszej części artykułu.
Z punktu widzenia tematu pracy czy celu pracy, wstęp często wyjaśnia, dlaczego w ogóle publikujesz tekst o danej tematyce. Chcesz podzielić się ciekawą historią? A może przeprowadziłeś badanie i chcesz zaprezentować wyniki? Niezależnie od motywacji, to właśnie wstęp decyduje, czy odbiorca poświęci swój czas na całą treść.
Ważne też, by zrozumieć, że wstęp składa się z kilku istotnych elementów. Przyjmuje się, że trzy elementy wstępu to:
- Zaciekawienie – czyli tzw. pozyskanie uwagi czytelnika.
- Zarys problemu – w którym wskazujesz cel wypowiedzi i główny temat.
- Zjednanie odbiorcy – często określane łacińskim terminem captatio benevolantiae.
Oczywiście liczba elementów może być większa w zależności od stylu, ale w większości przypadków te trzy wystarczą, by stworzyć wstęp prosty, a przy tym efektywny.
Funkcje wstępu w treści
Aby napisać wstęp w sposób celowy, warto przyjrzeć się, jakie funkcje może pełnić. Oto kilka najważniejszych:
- Zainteresowanie czytelnika - żyjemy w erze natłoku informacji, więc jeśli Twój wstęp tego rodzaju nie przyciągnie uwagi w ciągu pierwszych sekund, możesz stracić odbiorcę bezpowrotnie. Z pomocą przychodzą standardowe toposy wstępu, takie jak:
- Topos nowości – wprowadzasz coś zaskakującego, np. najnowsze dane, nietypowe zjawisko, odważną tezę.
- Topos zwięzłości – krótko i treściwie mówisz, o co chodzi, by nie zanudzać czytelnika.
- Topos pozyskiwania uwagi – stosujesz pytania retoryczne, kontrowersyjne stwierdzenia albo anegdoty, które z marszu pobudzają ciekawość.
- Wyjaśnienie celu wypowiedzi - czytelnicy chcą wiedzieć, dlaczego mieliby poświęcić czas na daną treść. Jeśli więc topos nowości używa szokującej informacji, to zaraz potem warto wytłumaczyć, w jakim celu to robisz, np. by wskazać nowy trend, zaproponować rozwiązanie problemu czy zaprosić do dyskusji.
- Ustalenie kontekstu - dobrze, jeśli we wstępie choć pokrótce tłumaczysz, skąd bierze się temat i dlaczego jest ważny. Wstęp uroczysty często ma charakter bardziej formalny, zwłaszcza w tekstach naukowych, gdzie autor deklaruje cel pracy, zamieszcza definicje i wyjaśnia podstawy teoretyczne (teoria wstępu).
- Zbudowanie przychylności odbiorcy -bez względu na to, czy piszesz lekki wpis na blog, czy rozbudowaną analizę, dobrze jest już na wstępie pokazać, że liczysz się z uwagami odbiorcy. Możesz zastosować topos skromności („Nie roszczę sobie prawa do wyczerpania tematu, ale…”) albo topos prośby („Mam nadzieję, że spojrzysz na tę kwestię równie entuzjastycznie jak ja!”). W ten sposób okazujesz, że zależy Ci na przychylności odbiorcy.
- Zapowiedź struktury, tzw. “mapa tekstu” - warto, aby wstęp miał krótkie omówienie tego, co czytelnika czeka w dalszej części artykułu. Dzięki temu odbiorca wie, czego się spodziewać i czy dany format mu odpowiada. Nie ma nic gorszego niż zagubiony czytelnik, który nie wie, dokąd to wszystko zmierza.
Pamiętaj, że dobrze napisany wstęp to taki, który przyciąga czytelnika swoją unikalnością. Dzięki temu istnieje większa szansa, że dalsza część pracy również zostanie przeczytana.
Co powinien zawierać wstęp?
Żeby napisać dobry wstęp, który naprawdę „porywa” odbiorcę, pamiętaj, że musi zawierać obowiązkowe elementy wstępu, choć oczywiście możesz je modyfikować, dopasowując do własnego stylu:
- Zaciekawiające zdanie otwierające - może to być intrygujące pytanie, humorystyczna anegdota albo zaskakująca statystyka. Tutaj topos zwięzłości stosuje ideę, by trafić w sedno w możliwie krótkim czasie.
- Delikatne zarysowanie kontekstu - unikaj długich opisów. Pamiętaj, że wstęp ma być przedsmakiem do reszty treści. Zbyt wiele informacji na początku może przytłoczyć. Wyjaśnij, skąd się bierze temat pracy.
- Podkreślenie celu - wskaż, jaki jest główny cel pracy. Odpowiedz w dwóch-trzech zdaniach, po co w ogóle piszesz i co chcesz osiągnąć – to klucz do zatrzymania czytelnika. Wyjaśnienie celu wypowiedzi daje poczucie, że tekst ma konkretną wartość.
- Sygnalizacja struktury - jeśli tekst jest dłuższy, w kilku słowach zaznacz, co opiszesz w dalszej części pracy. Czytelnik będzie wtedy wiedział, gdzie się znajduje i jakie czekają go kolejne sekcje.
- “Wezwanie do akcji” lub zachęta - chcesz, żeby ktoś przeczytał dalej, zapisał się na newsletter, a może wyraził opinię w komentarzu? Czasem warto zasugerować to już w pierwszych linijkach. Tak topos pozyskiwania uwagi bywa wzmocniony przez bezpośredni zwrot do odbiorcy.
Ważna rzecz: wcale nie musisz być superoficjalny. Jeśli charakter Twojego tekstu jest luźny, postaw na naturalny styl i siły storytellingu. Możesz też zastosować topos dedykacyjny, kierując artykuł do określonej grupy czytelników („Ten tekst dedykuję każdemu, kto właśnie zaczyna przygodę z pisaniem w sieci”). Pamiętaj, że topos dedykacyjny ma tę zaletę, iż wzbudza wrażenie spersonalizowanej komunikacji.
Właśnie te wszystkie wskazówki składają się na efektywnego wstępu – czyli miejsca, w którym decyduje się być albo nie być Twojego artykułu.
Przykładowy wstęp
Chcesz zobaczyć, jak to wygląda w praktyce? Poniżej znajdziesz przykładowy wstęp do wpisu blogowego. Zwróć uwagę, jak wpleciono w nim kilka użytecznych technik retorycznych:
“Marzysz, żeby Twoje artykuły blogowe przyciągały czytelników od pierwszego zdania? Dobrze trafiłeś! W tym wpisie pokażę Ci, jak wykorzystać topos nowości i kilka prostych trików z zakresu retoryka, by stworzyć wstęp ujmujący – taki, który przyciąga nawet najbardziej wybrednych odbiorców. W kolejnych akapitach zdradzę Ci sekrety amplifikacji tematu wypowiedzi i podpowiem, jak w prosty sposób możesz zaciekawić czytelnika już w pierwszych wersach. Jeśli zastanawiasz się, jakie wątki poruszać, żeby Twój tekst nabrał rumieńców, zostań ze mną, a gwarantuję, że dalszą częścią artykułuprzeczytasz z jeszcze większym zaangażowaniem!”
W tym fragmencie:
- Zastosowano bezpośredni zwrot do odbiorcy („Marzysz, żeby…”), co pozwala na szybkie pozyskanie uwagi.
- Postawiono retoryczne pytanie, które wskazuje, że artykuł rozwiąże konkretny problem (jak tworzyć lepsze wstępy?).
- Zasygnalizowano strukturę i zawartość (wiemy, że w dalszej części znajdą się konkretne wskazówki).
- Pojawia się też obiecywana korzyść („zdradzę Ci sekrety… podpowiem, jak…”), co zwiększa chęć dalszej lektury.
Dodatkowo widzimy tu odniesienie do toposów:
- Topos nowości („kilka prostych trików, które…”) sugeruje, że poznasz coś świeżego.
- Captatio benevolantiae przyjmuje formę sympatycznego zwrotu: „Dobrze trafiłeś!”, co buduje relację i przychylność odbiorcy.
W artykułach formalnych, np. naukowych, możesz oczywiście stworzyć wstęp uroczysty z większym naciskiem na metodologię, definicje pojęć i precyzyjne wyjaśnienie celu wypowiedzi. Pamiętaj jednak, że nawet w publikacjach stricte akademickich liczy się klarowność. Zbyt skomplikowane zdania i nadmiar fachowego żargonu mogą przyćmić główną ideę.
Podsumowując, wstęp do pracy czy dowolnego artykułu odgrywa rolę przewodnika, który zaprasza czytelnika do wejścia w Twój tekst. Zawiera obietnicę interesującej treści, a przez odpowiednie toposy (np. topos prośby, topos skromności, topos dedykacyjny) możesz wzmocnić więź z odbiorcą i zwiększyć szansę, że zostanie z Tobą do końca.
Najważniejsze, byś pamiętał, że każdy element wstępu ma znaczenie. Zadbaj o wyraziste otwarcie, odrobinę siły storytellingu, jasne wskazanie głównego celu pracy i subtelną zapowiedź, co znajdzie się w dalszej części pracy. Odpowiadając sobie na pytanie, co powinien zawierać wstęp, masz już praktycznie gotowy schemat działania. Reszta to kwestia praktyki, testów i obserwacji, co najlepiej trafia do Twoich odbiorców.
Teraz, kiedy wiesz, jak napisać dobry wstęp, możesz śmiało przejść do kolejnego kroku – tworzenia wciągającej treści w dalszych akapitach. Pamiętaj: wstęp jest potężnym narzędziem retorycznym i marketingowym, więc wykorzystaj go z głową. Każdy tekst zasługuje na mocne otwarcie, które zapewni Ci zaangażowanego odbiorcę od pierwszego do ostatniego słowa!