7 min czytania
Aplikacje mobilne wiedzą, gdzie się aktualnie znajdujemy i na podstawie tej informacji wyświetlają nam reklamy produktów dostępnych w pobliżu. Te same mechanizmy geolokalizacyjne firmy mogą wykorzystać, żeby precyzyjnie docierać z przekazem do wybranej grupy odbiorców. Dzięki temu klienci otrzymują trafniejsze oferty, a marka zwiększa efektywność promocji.
Gdzie wykorzystuje się geotrapping?
Geotrapping to technika reklamy mobilnej z wykorzystaniem geolokalizacji, która umożliwia targetowanie reklam na podstawie lokalizacji użytkownika. Dzięki geotrappingowi marketerzy gromadzą dane o położeniu i aktywności odbiorców, a na ich podstawie tworzą profile klientów. Pozwala to kierować do odbiorców precyzyjnie dopasowane, spersonalizowane treści reklamowe.
Warunkiem działania geotrappingu jest aktywacja usług lokalizacyjnych (GPS) i wyrażenie zgody przez użytkownika na udostępnienie danych. Klienci zawsze mają pełną kontrolę nad swoimi informacjami, ponieważ to rozwiązanie można stosować tylko przy ich świadomej zgodzie.
Geotrapping wprowadza nową jakość w marketingu lokalizacyjnym. To rozwiązanie pozwala dotrzeć do osób, które jakiś czas temu przebywały w danej lokalizacji lub uczestniczyły w konkretnym wydarzeniu. Dzięki temu marketer może ponownie zaangażować takiego odbiorcę, np. proponując mu produkt powiązany z danym miejscem lub wydarzeniem, co zwiększa szansę na dodatkową sprzedaż.
Geolokalizacja – co to jest i czym różni się od geotrappingu?
Geolokalizacja to technologia ustalania fizycznego położenia urządzenia mobilnego (np. smartfona, tabletu) za pomocą danych GPS lub innych źródeł informacji geograficznej. Pozwala ona dostarczać spersonalizowane treści w czasie rzeczywistym na podstawie aktualnego położenia użytkownika.
Przykładowo, jeśli użytkownik znajdzie się w zasięgu sieci Wi-Fi sklepu, może otrzymuje powiadomienie push lub SMS z informacją o trwającej promocji. Kontekstowe dopasowanie komunikatu sprawia, że przekaz jest bardziej użyteczny i angażujący dla odbiorcy.
W tradycyjnej reklamie lokalizacyjnej przekaz dociera wyłącznie do osób przebywających w danym miejscu i w danym momencie – pozwala to co prawda dotrzeć do lokalnej grupy odbiorców i dostosować komunikat do regionu, jednak ma też swoje ograniczenia. Geotrapping idzie o krok dalej, umożliwiając śledzenie ruchu użytkownika w czasie i dotarcie do niego z reklamą nawet po opuszczeniu przez niego konkretnej lokalizacji. Dzięki temu kampania może niejako podążać za klientem, przypominając mu o ofercie już po jego wizycie w sklepie czy na wydarzeniu.
Ciekawym przykładem wykorzystania geolokalizacji w kampanii reklamowej była akcja dla marki Black Arrow, producenta dodatków do paliw. Aby wywołać tzw. efekt ROPO (Research Online, Purchase Offline) i dotrzeć do kierowców potencjalnie zainteresowanych tym produktem, reklamy wyświetlano w popularnej wśród kierowców aplikacji Yanosik. Trafiały one do użytkowników znajdujących się w pobliżu stacji Shell, dzięki czemu mogli oni od razu podjechać i dokonać zakupu na miejscu.
Nadajniki BTS i ich rola w geotrappingu i geolokalizacji
Zarówno w technologii geotrappingu, jak i geolokalizacji główną rolę odgrywają nadajniki BTS (stacje bazowe telefonii komórkowej). Urządzenia te komunikują się z telefonami i pozwalają operatorowi sieci precyzyjnie określić, z którym punktem dostępowym połączone jest urządzenie, a tym samym gdzie znajduje się użytkownik.
Dane zbierane za pośrednictwem BTS umożliwiają analizę zwyczajów i preferencji konsumentów na danym obszarze. Na tej podstawie marketerzy mogą prowadzić precyzyjne targetowanie lokalne swoich przekazów i ofert. Jeśli użytkownik pojawi się w pobliżu sklepu, w którym wcześniej robił zakupy, operator może od razu przesłać mu spersonalizowany kupon rabatowy lub informację o promocji. Natychmiastowa reakcja znacząco zwiększa szansę na ponowny zakup. Podobnie ponowna wizyta w restauracji może skutkować wiadomością z zachętą do skorzystania z aktualnej oferty.
Jak wykorzystuje się sieci Wi-Fi w targetowaniu reklam?
BTS to nie jedyne źródło danych o lokalizacji – do targetowania reklam wykorzystuje się również sieci Wi-Fi. Sieci Wi-Fi sprawdzają się zwłaszcza wewnątrz budynków (np. w centrach handlowych czy na lotniskach), gdzie sygnał GPS jest słabszy lub niedostępny – stanowią tym samym cenne uzupełnienie danych z BTS.
Jeśli użytkownik połączy się z daną siecią Wi-Fi, jego urządzenie przekazuje punktowi dostępu różne informacje, m.in. adres MAC, lokalizację, częstotliwość odwiedzin czy czas korzystania z Internetu. Dane te są następnie zbierane i analizowane przez dostawcę technologii reklamowej. Na ich podstawie powstają profile użytkowników uwzględniające ich:
- preferencje,
- zwyczaje zakupowe,
- najczęściej odwiedzane miejsca.
Marketerzy mogą kierować do tych osób spersonalizowane reklamy, np. wyświetlane w przeglądarce internetowej lub aplikacji mobilnej – ściśle dopasowane do zachowań i lokalizacji konkretnego odbiorcy.
Narzędzia takie jak geotrapping i geolokalizacja dają marketerom dostęp do bogatych danych o klientach, dzięki czemu mogą lepiej zrozumieć potrzeby odbiorców i skuteczniej na nie odpowiadać. Trzeba jednak pamiętać, że kampanie reklamowe oparte na lokalizacji wiążą się z wyzwaniami w obszarze prywatności i etyki – te aspekty muszą być brane pod uwagę w każdej strategii.
Właściwe wykorzystanie geotrappingu i geolokalizacji ułatwia dotarcie do klienta we właściwym miejscu i czasie, a także pomaga budować wartościową relację marki z konsumentem poprzez dostarczanie mu istotnych i spersonalizowanych treści.
Należy przy tym na bieżąco śledzić zmieniające się standardy dotyczące prywatności i bezpieczeństwa danych oraz odpowiednio dostosowywać działania marketingowe. Firmy, które efektywnie wykorzystują te metody, mają przewagę konkurencyjną na lokalnym rynku dzięki lepszemu dopasowaniu komunikatów i wyższej skuteczności kampanii.